W swojej bogatej górniczej historii, miejscowość Radzimowicze (dawniej Stara Góra - Altenberg) miała prawa miejskie. Wzmianka o Radzimowicach pochodząca z roku 1241 mówi o istniejącym w tym rejonie mieście górniczym. |
I ja tam byłem, miód i wino piłem |
autor: Marek | środa, 18 sierpnia 2010 08:10 |
Festiwal Sztuk Wszelakich „Świat Kultur” jest czwartą edycją spotkań ciekawych ludzi, którzy chcą się podzielić z nami tym, z czego są dumni oraz pokazać nam co ich w życiu fascynuje i jest ważne.
Pogoda tym razem nie dopisała. Piątkowe popołudnie 6 sierpnia 2010 r. przeznaczone zostało na spotkanie osób, które interesują się tematem starych kopalni. Na spotkaniu Gwarków analizowano stare mapy, a o godz. 19-tej odbyła się prezentacja filmu oraz fotografii z jednej z najpiękniejszych jaskiń w świecie „Piatra Altarului – Kamienny Ołtarz”. Beata Markiewicz – Złoty Stok, wprowadziła nas w bajkowy, prehistoryczny czas oraz niesamowite piękno jakie zachowała dla nas Matka Ziemia. Ten film i fotografie wywarły na mnie osobiście największe wrażenie, z całego wachlarza propozycji jakie zaoferowały w ten weekend Radzimowice. Dzień następny - niedziela, 7 sierpnia, leje jak z cebra. Sołtys Wiktor z ekipą organizatorów przenoszą mszę świętą do Domu Ziarna, gdzie zresztą odbyło się większość spotkań, prezentacji i występów. Po mszy śwętej Pan Wiktor ze łzami w oczach dokonał oficjalnego otwarcia „Świata Kultur” 2010. Była obawa, że nie dopisze frekwencja lecz ku ogólnemu zdziwieniu, ludzi przybywało, a miejscowość calutka pokryła się mnóstwem samochodów osobowych. Wystawcy i twórcy wyrobów regionalnych, zajęli miejsce pod zadaszeniem przeznaczonym do przechowywania maszyn rolniczych. Zrobiło się tłoczno i wszyscy na tym zyskali, klienci nabyli to co ich interesowało, a sprzedawcy wyjechali zadowoleni. Gościom czas pomiędzy poszczególnymi wykładami umilały zespoły folklorystyczne Echo i Bolkowianie z Bolkowa, oraz „Kukułeczki” z Pogwizdowa i „Wiadrowianie” z Wiadrowa. Późnym popołudniem czas wypełnił akordeonowy duet armeńsko-polski w osobach Pedrosa i Edmunda. Odbyło się kilka wystaw fotograficznych, i tak Grzegorz Tarnowski leśniczy z Mysłowa pokazał w budynku stolarni "Nasze drzewa", a galeria U Zygmunta (tj. stodoła posesji domu nr 5) pomieściła „Podziemny Świat Radzimowic” Ivana Rous z Czechy oraz fotograficzną reminiscencje zeszłorocznej imprezy Jaroslava Szandy z Moraw. Na koniec wystaw fotograficznych Beata Markiewicz otworzyła w Domu Ziarna galerię „Architektura podziemi”, Dr hab. Marek Lorenc z Wrocławia. Sposoby na zachowanie zdrowia przedstawili: w Domu Ziarna Pierluigi Fantini z Włoch - „Refleksologia stóp” oraz Anna Kurpiel w domu nr 7 - „Natura w buteleczce”… Podczas ulewnego deszczu dzieci bawiły się w podchody przygotowane dzięki pani Jolancie Ciesielskiej z domu nr 8, a prowadzone przez Zygmunta Barana z domu nr 5. Oczywiście było również coś dla Duszy. Zbigniew Gubalski z Legnicy przedstawił na czym ma polegać „Intronizacja Chrystusa Króla”, a Ola Karłowska uczyła chętnych Paneurytmii „Tańca Duszy”. Kulturę Japonii przybliżył, również smakowo Shindi Omura z Japoni, częstując wszystkich chętnych potrawą narodową Sushi. Wieczorem Beata Markiewicz i Teresa Stańczyc-Bednarz wraz z zespołem nadzorowały pokaz i zjazd widzów techniką „alpinizmu podziemnego” do szybu Arnold położonego ok. 300 m od Radzimowic. Gdy było już ciemno, tajemnicze opowieści zaczęła snuć Tatiana Cariuk z Białorusi, wprowadzając wszystkich w „Tajemnicę jeziora Świteź”. Zewnętrzne okoliczności i tym razem nie przeszkodziły mieszkańcom i ich gościom bawić się do późna w nocy. I ja tam byłem, miód i wino piłem - Marek
|
Poprawiony: środa, 18 sierpnia 2010 13:42 |