1165 – mistrz Laurentius z Turyngii na zlecenie cystersów odkrył rudy miedzi na zboczach Żelaznej Kopy (666 mnpm),
pocz. XIII w. – wg Artura Sachsa „Bodenschaetze Schlesiens” (Skarby Ziemi Śląskiej) – prawdopodobnie początek eksploatacji srebra i złota na zboczach Żeleźniaka w strefie cementacji,
1216-1232 – w tych latach Cystersi z Lubiąża nabyli od Henryka Brodatego 500 łanów leśnych między Złotoryją, Jaworem, Świerzawą i Bolkowem sięgając w rejon Kamiennej Góry we wschodniej części Gór Kaczawskich oraz w Grzbiecie Wschodnim,
1241 – pierwsza wzmianka (Silberger – srebrna Góra) w związku z prowadzonym tu wydobyciem złota ze złóż typu pierwotnego; wg niektórych opracowań miejscowość już wówczas miała być miastem górniczym; roboty prowadzono głównie na zachodnim zboczu Żeleźniaka,
1311 – w tym czasie miał tu mieć siedzibę Urząd Górniczy,
1400 – wzmiankowane Wolne Miasto Górnicze Stara Góra (Freie Bergstadt Altenberg) z sądem górniczym i własnym herbem,
1455 – kopalnię „ Srebrna Góra” wraz z leżącymi w jej sąsiedztwie dobrami kupił od króla węgierskiego Władysława Jagiellończyka Christoph von Zedlitz; rozwinął wydobycie rud tworząc gwarectwo,
pocz. XVI w. – działało tu 7 kopalń lub wyrobisk, przeważnie odkrywkowych; był to okres szczytowego rozwoju wydobycia; ocenia się, że w latach 1470-1550 z miejscowej rudy arsenowej w żyle Wanda uzyskiwano do 26,6 g/tonę złota i 221g/tonę srebra,
1541 – bracia i bratanek von Zedlitzowie z przydomkiem Affen zaprzeczyli praw do kopalń Srebrnej Górze, zwanej Altenberg, kuzynowi Georgowi von Zedlitz z Maciejowej,
poł.XVI w. – Srebrna Góra oraz Miedzianka wchodzą w obręb dóbr królewskich,
1557 (23.02) – Friedrich von Redern zwrócił się do cesarza z pismem wskazując, że otwarcie żeglugi na Odrze dla sprowadzanej miedzi węgierskiej jest niekorzystne, gdyż na Śląsku istnieją złoża rudy tego metalu (m.in. w Starej Górze),
1664 – na Starej Górze ustanowiono hipotekę w wys.450 talarów na rzecz rotmistrza Konrada von Sachsa z Miedzianki; wówczas potwierdzono wsi wolność górniczą,
1696 – prawdopodobny całkowity upadek wydobycia,
1711 (31.08) – cesarzowa Eleonora Magdalena Theresa, jako regentka Hansa Bernharda von Koburg, wydała tymczasowy patent na nieograniczone wydobycie kruszców w Starej Górze i Janowicach Wielkich,
1714 (10.02) – Kamera w Jaworze sprzedaje dawne wyrobiska z wszystkimi prawami, a więc zapewne także z prawami do „wolności górniczej”, z zastrzeżeniem należnych cesarzowi regaliów; nowy nabywca najprawdopodobniej nie rozpoczął robót górniczych ani poszukiwawczych,
1726 – wzmiankowany jest Altenburg (Stary Gród – własność von Reibnitzów),
1793-1798 – po otrzymaniu koncesji, która opiewała na wybierakę rud miedzi, arsenu, ołowiu, pirytów oraz srebra, rozpoczęto eksploatację dawnych wyrobisk na wschodnim stoku Żeleźniaka; roboty prowadzono w dawnej sztolni z XVI w., którą doprowadzono do używalności, a następnie przedłużono o ok. 100 m; w pobliżu wylotu sztolni wybudowano płuczkownię, w której przerabiano rudę na koncentrat; do górnej części złoża prowadziła sztolnia z rozkopem; już w czasie prowadzenia poszukiwań wykonano badania probiercze rud; niektóre próbki wykazały 1,5-3 kg miedzi, inne 2 kg ołowiu i ok. 30 g srebra w cetnarze wydobywanej rudy; jednak najkorzystniejsze okazało się skierowanie robót na produkcję arszeniku; w latach 1793-95 uzyskano 1,5 tony wysortowanej rudy miedzi, 10 ton mieszanych rud miedzi i arsenu i 15 ton koncentratu arsenu, w tym czasie powstał szyb Arnold,
1801-1803 – wzniesiono hutę arszeniku, w której uzyskano z 400ton rudy 9,5 tony mączki arszenikowej i około 2 tony białego szkła arszenikowego; załoga kopalni i huty wynosiła 34 osoby,
1805 – rozpoczęto drążenie sztolni Bergmannstrost,
1819 – zbudowano w hucie ciąg kondensacyjny o pionowym układzie komór,
1825 – ze sztolni Heynitz i Volle Gesellen Zeche wydobyto 11-12 tys cetnarów rudy; w hucie uzyskano 1.123cetnary arszeniku białego, 11 cetnarów arszeniku żółtego i 22 cetnary białego sublimatu,
1864 – prace w Starej Górze prowadzi wrocławski kupiec Luschwitz, który doprowadził do połączenia kopalń Volle Gesellen Zeche i Bergmannstrost; prace nabrały dużego rozmachu; w płuczkowni zainstalowano nowoczesną lokomobilę o mocy 20 KM (przedtem urządzenia płuczkowni były napędzane kołem wodnym); w tym czasie istniały nadal mniejsze kopalnie, ale pracowały najczęściej z przerwami,
1865 – kupiec Luschwitz uzyskał koncesję na 11 pól górniczych
1866 – uzyskano nową koncesję na pole wydobywcze o powierzchni 2.189,00m2; nowa koncesja podobnie jak poprzednia, opiewa na rudy miedzi, arsenu, ołowiu i pirytów,
po roku 1870 – jedynym właścicielem kopalń został kupiec z Lubania Conrad; roboty górnicze i hutnicze skierowano głównie na produkcję arszeniku doszły do dużego rozkwitu,
1879 – wzmianka informująca, że w ciągu poprzednich kilkunastu lat produkcja wynosiła 325 ton rocznie, a w niektórych latach nawet 500 ton,
1880-1882 – pogłębiono szyb Arnold do 75 m tj. o 30 m poniżej poziomu sztolni odwadniającej,
1881 – w kopalni Bergmannstrost wydrążono 85m chodników,
1 poł.1882 – w kopalni Bergmannstrost wykonano dalszych 52 m chodników; przygotowywano się do zastosowania odwadniania kopalni przy pomocy pompy parowej,
1890 – ostatecznie zamknięto hutę arsenu, a rudę przewożono do Złotego Stoku,
27.V.1892 – spłonęła Stara Góra; ocalały tylko 2 domy; zniszczeniu uległa karczma, a w niej dokumenty dotyczące górnictwa i praw miejskich,
1897 – prace prowadzono szczególnie w kopalni Wilhelm (dawna Volle Gesellen Zeche),
1898 -ustała wszelka działalność górnicza z braku rud,
pocz. XX w. – angażował się tu przedsiębiorca Conrad próbując wznowić wydobycie,
1904 – właścicielem kopalń została firma Juthe z Magdeburga, która zainwestowała w roboty dużą jak na ówczesne czasy sumę 800 tys. marek; w kopalni Wilhelm pogłębiono szyb Louis do 85 m,
1907 – połączono kopalnie Wilhelm i Bergmannstrost przekopem Fryderyk na poziomie 142m (430mnpm), łączna długość przekopu , głównie w skałach porfirowych wynosi 1560m ( w tym między szybami Louis i Arnold – 800m),
1908 – dokonano zjednoczenia czterech kopalń w jedno gwarectwo pod nazwą Consolidierte Erzbergwerk Wilhelm z 1000 udziałów, którego powierzchnia górnicza wynosiła 8.755,000 m2;był to szczytowy rok osiągnięć produkcyjnych w całej historii górnictwa na Starej Górze; szyb Louis osiągnął głębokość 142 m2, a szyb Arnold 104 m2; wydrążono 729 m chodników, 304m przebitek oraz 137m3 wyrobisk; przy pracach natrafiono na bogate złoża rudy miedzi, które w tym okresie stały się głównym celem wybierki, dając produkcję 30 ton rudy dziennie ; w tym okresie załoga kopalni wnosiła 219 osób; produkcja wynosiła 2.373 tony rudy miedzi, z czego uzyskano w pozamiejscowych hutach 220 ton metalu,
1909 – ogólny spadek cen miedzi spowodował ograniczenie robót, a załogę zmniejszono do jednej trzeciej,
1912 – przeprowadzono kolejną modernizację kopalni, m.in. zainstalowano w płuczkowni maszynę parową o mocy 100 KM ( w miejsce poprzedniej 20 KM); wznowiono roboty górnicze; szyb Louis osiągnął głębokość 192 m; produkcja utrzymywała się na poziomie z lat 1905-1909,
1924 – osiągnięto największą produkcję rud arsenowych w wysokości 1.583 ton, z czego uzyskano w hucie w Złotym Stoku 400 ton produktów arsenowych,
1925 – ze względu na brak zbytu na produkty arsenowe kopalnie ostatecznie zamknięto; chociaż jeszcze w 1926 roku prowadzono wydobycie na poziomie 96 ton w rejonie żyły Aleksandra; ocenia się, że w latach 1816-1925 cała produkcja miedzi przyniosła 2.000 ton miedzi rafinowanej,
1939-1945 – tuż przed wybuchem II wojny światowej prowadzono jakieś prace, na temat których brak jest bliższych danych; prawdopodobnie na początku 1945 roku kopalnia została zalana wodą (od strony Lipy), przy czym nieznana liczba górników zginęła,
1950 – nastąpiła zmiana nazwy osady na Radzimowice,
1951 – prace poszukiwawcze głównie rud uranu, a także złota,
1952-1953 – prowadzono prace geodezyjne wyrobisk, jak również rozpoznanie geologiczne,
1954(październik) – złożono wniosek o nadanie górnicze na eksploatację złóż As, Cu, Au, Ag, Co; obszar nadania wynosił 16.546.600 m2; projektowana kopalnia miała mieć nazwę Sudeckie Zakłady Górnicze „Stara Góra”,
1955 – prace projektowe dotyczące odbudowy i rozbudowy kopalni „Stara Góra”,
1957 – prace przygotowawcze przerwano w związku z odkryciem złóż miedzi w rejonie Lubina,
Lata 90 XX w. – w związku z ponownym wzrostem zainteresowania możliwością eksploatacji złóż złota w Sudetach, koncesję na prace rozpoznawcze tutejszego złoża na obszarze 4 km2 otrzymał irlandzki koncern „Gleniss”, a na obszarze 92 km2 w Górach Kaczawskich amerykańsko-australijski koncern „Silesia Gold Mines”, który prowadził poszukiwania metodą geosejsmiczną w Radzimowicach , Czarnowie i w rejonie Wlenia – Lubomierza,
16.07.2003 – odrębna jednostka administracyjna Sołectwo Radzimowice; w zebraniu założycielskim uczestniczyło 28 osób,
2009 – III miejsce w kategorii „Najpiękniejsza Wieś na Dolnym Śląsku”
Legenda o gigantycznym kontrabasie
Sumienny i prawdziwy opis niesłychanie dużego kontrabasu będącego w samym sercu Śląska na Starej Górze.
Po pierwsze postanowiono, że kontrabas będzie miał 400 łokci długości i 80 łokci szerokości.
Po drugie wzięto 6 760 słupków, a z tego 576 do siodła kontrabasu.
Po trzecie przy kontrabasie pracowało 92 cieśli, 80 stolarzy i 100 ludzi do pomocy, potrzebowali aż 9 lat, aby skończyć instrument.
Po czwarte do wykonania śrub naciągających struny użyto 4 ogromnych dębów.
Po piąte do wykonania smyczka użyto 8 drzew wawrzynowych nadnaturalnej wielkości.
Po szóste z 20 tysięcy końskich ogonów i grzyw przez 2 lata 200 ludzi bardzo starannie i kunsztownie plotło struny.
Po siódme, aby skleić kontrabas wzięto rogi z 80 tysięcy polskich wołów i przez 3 lata 200 osób gotowało je w potężnej kadzi, przy czym przez nieostrożność 50 osób wpadło do niej i zginęło.
Po ósme do strojenia kontrabasu zatrudniono 500 mężczyzn z bardzo dużymi narzędziami.
Po dziewiąte do najmniejszej struny wzięto 4 768 jelit z najlepszych i najbardziej szlachetnych owiec.
Po dziesiąte, co do reszty strun siedmiostrunowego kontrabasu jest to niemożliwe do opisania.
Po jedenaste na kontrabasie grano tylko trzy razy do roku: w Wielkanoc, Zielone Świątki i Boże Narodzenie, a to dlatego, że brzmienie kontrabasu było słychać od jednego święta do drugiego.
Po dwunaste do obsługi smyczka potrzeba było 680 osób.
Po trzynaste do smarowania smyczka zamówiono 800 centarów kalafonii, która 80 mężczyzn po każdym święcie cały dzień i noc smarowało smyczek.
Po czternaste w Dzień Wielkanocy tego roku po raz pierwszy w czasie granie zerwała si najmniejsza struna zabijając 380 osób.
Po piętnaste pewien dowcipny mężczyzna chcąc rozejrzeć się po okolicy, zaglądnął do wnętrza kontrabasu, po czym zakręciło mu się w głowie i wpadł do środka. Zanim doleciał do dna, spadał aż przez dwa dni, dlatego można sobie wyobrazić , jak tam było głęboko.
Historia z wyciągnięcia tego nieszczęśnika będzie przedstawiana w innej legendzie.
Po szesnaste, zerwanej struny nigdy nie naciągnięto i nastrojono. W czasie grania ciągano smyczkiem tam i z powrotem z wieży o wysokości 50 sążni. Po koncercie wieża zadrżała i zawaliła się zabijając jednego barana, szczęśliwie nikt z ludu nie ucierpiał.
A tak naprawdę nigdy tego kontrabasu nie było, nikt go nie widział, nikt go nie słyszał.
Miłośnicy sztuki osobliwej podtrzymują legendę kontrabasu poprzez odwiedzanie miejsca jej powstania. Legenda znana jest i opowiadana w pobliskich miasteczkach.
Napisane przez mistrza ceremonii „Starego Fryca”. Poprzez rodzinę Hoffmana i ich krewnych, którzy mieszkali na Starej Górze legenda była wiecznie pielęgnowana i przechowywana.
Tłumaczył Wacław Łuka, korekta językowa Marek Janas.
Opowieść na tym się nie kończy….
Azaliż prawdą jest, że ludzie wędrujący przez Starą Górę z odległego świata dostawali tu nocleg i dobrą strawę. Wysłuchiwali opowieści i ku ich zaskoczeniu mogli zobaczyć miniaturę kontrabasu, o którym opowiada legenda.
Miniaturę kontrabasu, mały kontrabasie wielkości kciuka, a może mniejszy, podarował miejscowym potężny i bogaty król krasnali Klemenscydes, gdy usłyszał legendę. Król Klemenscydes jest władcą ludu krasnali zamieszkującego szczeliny i sztolnie Starej Góry od dawien dawna , nim przybyli tu ludzie.
Dzieje tego ludu opisuje kronikarz Kraskron, który liczy sobie 6 333 lata i pamięta mieszkające na ziemi smoki. Dawne czasy i życie staro górskiego i starosławnego plemienia krasnoludków Kraskron opisał w „ Księdze Góry”.
Król Klemenscydes przyrzekł, że do „Księgi Góry” może mieć dostęp ten z ludzi, kto jest mądry, prawy, szlachetny, odważny, ten kto nie zazdrości, nie plotkuje i zna swoje miejsce w hierarchii.
Wracając do kontrabasu, ostatnio widziano go w 1953 r. przed zniszczeniem gospody.
Wieść niesie, że kontrabas odnajdzie się, gdy zostanie odbudowana gospoda, w której przechowywano kontrabas.
Miły słuchaczu, gdy będziesz na Starej Górze w cichy wieczór, a na osice nie drgnie nawet listek, poczujesz bezruch powietrza. Wytęż wtedy słuch. Usłyszysz piękną melodię kontrabasu wydobywającą się z ziemi; to gra legendarny instrument pieśń Starej Góry, pieśń odwieczną, która porusza nawet serca z kamienia. Pieśń dla wszystkich mieszkańców, którzy tu żyli od zarania wieków.
Miły gościu, jeśli wytężysz jeszcze bardziej słuch i przymkniesz oczy, poza melodią usłyszysz lekki gwar, stukania młotków, kilofów, turkot taczek, pisk kołowrotów – to gawarkowie i krasnoludy wydobywają złoto, srebro i inne kruszce. Wydrążone chodniki i komnaty będą służyć ludowi króla Klenenscydesa. Otwórz powoli oczy, czar nie pryśnie.
Zobaczysz wokół siebie powietrze drgające srebrnym i złotym pyłem.
Resztę tajemnic i dziwów opowiem ci w jasną pełnią rozgwieżdżoną noc.
Cyt iskierka zgasła, ogarek wypalony, ciemność z każdej strony. – Słyszysz? Duch Żelaznej Kopy cicho stawia stopy, siada na szczycie, wspomina dawne życie.